Budzik zadzwonił o 8 rano. Wstałam poszłam do łazienki cały czas myśląc o wczorajszym SMS'esie. Wzięłam szybki prysznic i wróciłam do pokoju. Nałożyła m czarne rurki, białą bluzkę i ciemną marynarkę. Wyjęłam z kolejnego pudła czarną torebkę. Włożyłam do niej mój zeszyt, długopis i zawartość mojej całej torebki od Channel. Zeszłam na dół gdy wybiła 8.30. Zjadłam śniadanie i za dwadzieścia 9 wyszłam z domu. Wsiadłam w auto i pojechałam do szkoły.
Przed wejściem zauważyłam Harrego ze swoimi kolegami. Przy nich stały też jakieś dwie dziewczyny. Jedna była naprawdę ładna, ale druga wyglądała jak przeciętna czirliderka. Blond długie włosy, jasna koszulka, dżinsowe szorty i czarne koturny. Zaparkowałam pod klonem i wysiadłam z auta. Zbliżałam się w stronę drzwi wejściowych. Spuściłam głowę, weszłam po schodach i poczułam na sobie wzrok ,,Blondi". Nagle ktoś zaczął za mną iść, ale się nie odwróciłam. Otworzyłam drzwi i weszłam do szkoły. Wielki korytarz. Niebiesko białe ściany można było widzieć w przerwach szafek. Nagle poczułam czyjąś rękę na moim barku. Odwróciłam się i ujrzałam twarz Harrego.
- Hej. Co tam? - zapytał po czym zdjął swoją rękę z mojego barku.
- Cześć - powiedziałam z kamienną miną. - Idź do swojej bandy.
- Co cię ugryzło? Przecież było tak fajnie na mojej imprezie.
- Nic wolę nie gadać z tobą tutaj i teraz. - powiedziałam po czym skręciłam i poszłam w stronę klasy od biologii. On pobiegł za mną. Nie zwracałam na to uwagi.
- Poczekaj ! Em! - krzyczał ale nawet się nie odwróciłam.
Biologia to była dzisiejsza pierwsza lekcja. Minęła szybko chociaż cały czas myślałam o SMS i o tym jak zachowywał się Harry.Wyszłam z klasy i zmierzałam do wyjścia na stadion.
- Hej! Ty jesteś Emma Malest? - krzyknął ktoś zza moich pleców.
- Yyy... tak? A o co chodzi?
- Pani Jones prosiła żebyś przyszła do niej na chwilę po trzeciej lekcji. - powiedział nieznajomy po czym zniknął za zakrętem.
- Okej. - powiedziałam, ale on tego już nie usłyszał.
Hiszpański to druga dzisiejsza lekcja minęła dosyć szybko. W-F to trzecia lekcja po niej do pani Jones.
Z W-F'em było trochę gorzej. Nie jestem zbyt dobrym sportowcem przynajmniej nie w tych dyscyplinach jakie mamy na lekcjach. Myślałam, że ta lekcja nie skończy się. Nareszcie koniec. Poszłam do szatni, przebrałam się i w 5 minut byłam już gotowa. Wyszłam z szatni i zmierzałam w stronę gabinetu pani Jones.
Kobieta w długich oliwkowych spodniach i granatowej bluzce stała w drzwiach gabinetu p. Jones widocznie na kogoś wyczekiwała. Podeszłam do niej.
- Dzień dobry. Pani Jones?
- Tak to ja , a ty pewnie Emma Malest. - zapytała z promiennym uśmiechem na twarzy.
- Tak.
- Wchodź. Zapraszam. - powiedziała i zaprosiła mnie gestem ręki do środka.
Gabinet był mały, ale przytulny. Na beżowych ścianach wisiały zdjęcia i plakaty. Na biurku panował nieład.
- Emmo słyszałam, że tańczysz i robisz zdjęcia.
- Tak. - powiedziałam uśmiechając się.
- Mam do ciebie sprawę. Usiądź. - powiedziała pokazując ręką na skórzany fotel.
- Dziękuję. - usiadłam i wsłuchałam się w jej słowa.
- W szkole, a dokładniej to po za szkołą jest taka grupa taneczna. Nazywa się M. L. I. D. i ja nią kieruję.
Jeżeli spodoba ci się styl jaki tańczymy i choreografia możesz do nas dołączyć, ale to jedna sprawa. Drugą sprawą jest to, że ja mam zorganizować zajęcia fotograficzne, ale nie mam chętnych. Muszę uczniów jakoś zachęcić. Pomyślałam, że mogłabyś mi w tym pomóc.
- To bardzo interesujący temat. Ale jak mam pomóc?
- Pomyślałam, że mogłybyśmy zrobić małą sesję zdjęciową, żeby pokazać, że fotografia jest fajna i potem to już powinno wszystko pójść jak z płatka. Co sądzisz o tym pomyśle?
- Jest bardzo fajny. Tylko musimy się zastanowić kto będzie pozować i kto robi zdjęcia. Tło i tak dalej, ale myśl, że ten pomysł wypali.
- To super. Leć już na zajęcia zostało ci mało czasu do lekcji.
- Dziękuję za propozycję tańczenia w grupie. Jeżeli się zdecyduję to do pani przyjdę i wszystko ustalimy. Dobrze?
- Oczywiście. Możesz nawet do mnie nie przychodzić tylko przekaż wiadomość Harremu Nicholsonowi i on ci wszystko powie o godzinach prób i miejscach spotkań.
- Dobrze . Ja już lecę na lekcję. Jeszcze raz dziękuję. - powiedziałam po czym wstałam i wyszłam z gabinetu. Pognałam w stronę sali do matematyki.
_________________________________________________________________♥
Hej. Sorry że tak późno ale byłam na super obozie. Mam nadzieje że wam wakacje
minęły tak samo fajnie jak mnie . Dzięki za tyle wyświetlen.
Visz ♥
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz